Wreszcie wraca decaf! Znów mamy świetną kawę bezkofeinową, tym razem z Kolumbii. Po raz pierwszy, w kilkuletniej historii Czarnej Fali, palimy tę kawę specjalnie pod metody przelewowe. Tak, wytrzymuje nawet takie palenie!
Odkofeinowywana w sposób znany jako sugarcane (EA) decaf process. Literki „EA” oznaczają ethyl acetate, czyli octan etylu. Powstaje on z fermentacji melasy z cukru trzcinowego – którego w Kolumbii jest dużo, więc ma to świetny ekonomiczny sens – z dodatkiem kwasu octowego. Namoczone ziarna przepłukuje się roztworem rzeczonego EA, a następnie myje i suszy. Voila!
Kawa pochodzi od farmerów z regionu Antioquia w Kolumbii i została przygotowana dla niemieckiego importera speciality – Touton Specialty Coffee – jako sort excelso (podobnie, jak supremo, oznaczający jedynie wielkość ziaren, nie ich jakość). Kawa została oceniona przez Q-graderów na 84 punty. Decaf?!?